-Moo , Paul jedzie na spotkanie z zespołem, może pojechałabyś z nim ? -spytała ją matka..
-Mamo! jestem już dorosła , czy wszędzie muszę z wami jeździć... ? - powiedziała podirytowana
-Córuś, ale wiem przecież ,że jesteś już pełnoletnia martwi mnie po prostu to ,że nigdzie nie wychodzisz z domu...
-Boże, mamo! dopiero się tu wprowadziliśmy - jak mam wychodzić z domu , skoro nie wiem nawet gdzie znajduje się Starbrucks Coffe ?!
'W Warszawie , to była jedna z najlepszych kawiarni do której lubiłam chodzić , tutaj nawet nie mam pojęcia gdzie się znajduje moja ulubiona kawiarnia..
W tej kawiarni dominował wystrój w kolorach zieleni , szarości i brązu.. wygodne siedzenia i przemiła atmosfera powodowały, to że chciało się tam siedzieć godzinami...
-Córuś , właśnie dlatego , powinnaś pojechać z Paulem, na to spotkanie, to są naprawdę przemili chłopcy, którzy nie są zafascynowani sławą , zachowują się jak normalni nastolatkowie... - przekonywała ją matka.
-Ale mamo..
-Żadne ale, Moo..! może się z nimi zaprzyjaźnisz.. - podniosła głos Oktawia..
Zawsze do wszystkiego byłam zmuszana , przez matkę.. traktowała mnie jak dziecko.. wiem ,że chciała dla mnie dobrze , ale nie raz wolałabym sama decydować, za siebie..
Paul , był tylko osobą dzięki której miałam poznawać świat, za każdym razem namawiała mnie na spotkania z gwiazdami, gdy mój ojczym jeździł i załatwiał interesy (był menadżerem już wielu zespołów..) - rzadko kiedy mogłam dojść do słowa, nawet gdy się nie zgadzałam , musiałam robić to co moja matka sobie życzyła..
Z moich rozmyślań wyrwała mnie moja nadopiekuńcza matka..
-Idź się przyszykuj i zejdź za pół godziny na dół.. Pojedziesz z "ojcem" na to spotkanie..
-Po pierwsze Paul nigdy nie zastąpi mi "ojca" a po drugie , nigdy więcej nie wymawiaj przy mnie tego przydomka.. -warknęłam na matkę i pobiegłam do swojego pokoju..
Usiadłam na łóżko i dłońmi przejechałam po swojej delikatnej pościeli.. chwyciłam laptopa , włączyłam go i z pośpiechem zalogowałam się na instagram i twittera..
Dodałam tweeta " Dzisiaj spotkanie z kolejnym zespołem " , Czasami wolałabym, mieć normalne życie.."
Przeczytałam wszystkie wiadomości na tweeterze, zamknęłam laptopa i podeszłam do okna.. rozmyślałam o tym , że życie jest beznadziejne i fajnie by było, z nim skończyć... popędziłam do szafki po ubrania..
'Na dzisiejsze opuszczenie domu wybrałam lekko poprzecierane jeansy, koszulkę 3/4 rękaw z pacyfką , kremową smerfetkę , czarne trampki .. zrobiłam sobie lekki makijaż i włosy zostawiłam rozpuszczone .. Kiedy już byłam gotowa, ubrałam na siebie skórzaną ramonesce schowałam do kieszeni swojego Iphona i wyszłam z pokoju..
-Moo? jesteś już gotowa? - z dołu usłyszałam wołanie mojej rodzicielki..
-Taaak , już schodzę.. - krzyknęłam z góry ..
Tak naprawdę wszystko, czego teraz potrzebowałam było w starbrucks'ie , świeża latte i kawałek serniczka. Mam szczerą nadzieję ,że Paul będzie na tyle zajęty że nie zauważy , mojej nie obecności w tym studiu...
~W samochodzie~
-Paul , możesz trochę zrobić głośniej ..? - spytałam
-Jasne...
Swoim wzrokiem obserwowałam ruchy mojego ojczyma, pierw swoimi grubymi dłońmi zmieniał biegi w aucie a następnie zmienił głośność w radiu z 8 na 15 vol..
Bacznie przysłuchiwałam się temu co mówią w radiu.. wypadek na East London, śmierć pasażera metra .. Boże ile nieszczęść w jednej minucie jest w stanie się wydarzyć...
-Oho, chyba nie dojedziemy na czas - oświadczył mi Paul..
-Też tak sądzę...
'A teraz dla umilenia czasu , podróżnym i siedzącym w domu którzy słuchają radia :One Direction -Live While We're Young mp3'
-Haaah...
-Co tak wzdychasz? - zdziwiona zapytałam, Ojczyma.
-Nooo bo widzisz ,ten zespół w radiu to chłoptasie z którymi będę pracował , za nie długo ich poznasz , oczywiście jeśli będziesz chciała.. .
-Żartujesz sobie ? - spojrzałam na niego z wielkimi oczyma i skrzywioną miną..
-Nie..Moo , nie nie żartuję. - oznajmił.
-Paul! zawieź mnie do domu , nie będę spędzała czasu z jakimiś pedałami , o których nie mam w ogóle żadnego pojęcia..
-Moo, nie mów tak o nich! - właśnie dobrze stwierdziłaś że "nie masz w ogóle o nich pojęcia"
Podirytowana spojrzałam na ojczyma , i tak samo szybko jak na niego spojrzałam, tak szybko odwróciłam wzrok w stronę okna.. i tak spędziłam resztę drogi do studia.. Gdy już dotarliśmy na miejsce a Paul zaparkował swoim Range Roverem na parkingu, ze studia wybiegła piątka przedziwnych chłopaków, niektórzy nawet wyglądali jak mężczyźni.. nie byłam w stanie zweryfikować ani jednego z nich , pierwszy raz widziałam tych mężczyzn, Ojczym wygasił silnik i już chciał otwierać drzwi i wychodzić gdy szarpnęłam go za rękaw i powiedziałam.. .
-Tato.. nie każ mi tam wychodzić nie wyglądam na tyle dobrze ,żeby akurat teraz pokazywać się takim chłopakom..
Paul spojrzał na mnie przez ramię , wsiadł z powrotem do auta zamknął za sobą drzwi , popatrzył jeszcze raz na mnie i widać było w jego oczach , łzy.. nie dlatego , że nie chciałam wyjść tylko dlatego , że powiedziałam do niego "tato" .. co było naprawdę bardzo uczuciowe..
-Dobrze Moo.. - powiedział, przytulając mnie przy tym... Odwzajemniłam uścisk i poprosiłam o kluczyki od auta.. On mi je wręczył i powiedział tylko krótkie uważaj na siebie .. i wysiadł z RR zatrzaskując za sobą drzwi.. Całej tej sytuacji przyglądali się chłopacy.. a zaraz potem ja przyglądałam się z auta całej tej sytuacji.. Paul uściskiem przywitał się z całą piątką, tak jakby oni byli dla niego ważni.. Przez chwile zazdrościłam im, tego przywiązania do niego.. Jest mi trudno..
Odpaliłam auto i ruszyłam do Starbrucksa..zajęło mi to jakieś 20 minut kierowałam się mapą , którą znalazłam w schowku w samochodzie..zamówiłam na wynos dwie latte i wróciłam do auta kierując się, prosto do miejsca mojej ucieczki przed symbolami seksu, namiętności..ciekawości i chęci zawarcia znajomości..
... zaparkowałam RR na miejscu już wcześniej wybranym przez mojego opiekuna.. zgasiłam auto , i chwyciłam za dwie latte zamykając wózek mojego ojczyma, z impetem weszłam do budynku pytając ochroniarzy o studio A i Paula .. Oni w miłym geście odstawili mnie całą i bezpieczną pod studio A, podziękowałam im i nadusiłam na klamkę stawiając pierwszy krok, przekraczający próg...
-O chłopcy , a to właśnie jest moja córka .. - Paul z uśmiechem spojrzał na mnie i przedstawił słownie jego pracodawcom .
-Cześć jestem Moo- przedstawiłam się , ściskając każdego dłoń z osobna..
-Cześć- usłyszałam przywitanie chórem ..
-Jestem Liam, a to Zayn ,Niall, Louis i Harry.. - przedstawił mi każdego imię z osobna.. Przy tym pytając czy nie chciałabym ,żeby mi je zapisał na kartce.. momentalnie mnie to rozbawiło i niechcący wylałam swoją latte na koszulkę z pacyfką, stałam jak wmurowana z kawą Paula i już miałam krzyczeć kiedy ...
CDN..
* * *
i jak wam się podoba rozdział pierwszy ? Starałam się , tylko nie wiem na ile dobrze mi to wyszło:) Jest to dopiero pierwszy rozdział więc nie zniechęcajcie się tak od razu :)
Każdy rozdział na końcu będzie zakończony słowami skrótowymi "cdn" - ciąg dalszy nastąpi..
Gdyż mam zamiar kontynuować zdarzenia..
Mile widziane wasze opinie, ludzie którzy obserwują, pytania , i wysoka ilość wyświetleń.. :) polecajcie mojego bloga a na pewno się odwdzięczę.
Dżej.. ;*
1 rozdział idealny ;** Już się nie mogę doczekać kolejnych ;))
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam że moja siostrzyczka umie tak pisać nononono xD czekam na nexta
OdpowiedzUsuńwydaję mi się, że mógł być lepszy. jest dobry, ale mógłby mieć trochę bardziej tajemniczości i ekstrawagancji. jest zbyt zwykły i styl jest taki... "~w samochodzie~" i "chłopacy". Błąd za lekkim przypałem, ale źle nigdy nie jest. jedziesz dalej, słonko ;3
OdpowiedzUsuńps. no i kurrrrrna usuńcie ze stronek te durne szyfrowanie, mam problem z przepisywaniem hasełek, ech luuuudzie.
Nie no powaliłaś mnie...
OdpowiedzUsuńJeden z lepszych rozdziałów, które czytałam :)
Czekam na następny i myślę, że będzie jeszcze lepszy niż ten ^^
pedałami?! JA PRAWIE SE RĘKE POCIEŁAM, GDY Z WŚCIEKŁOŚCI ZA NOŻYCZKI ZŁAPAŁAM! Serio....... karzdy, kto o nich tak mówi to już nie żyje..... A tak wogule.... jaka ona nieogarnięta! Najpierw mówi, ze to pedały a później: ,,symbolami seksu, namiętności..ciekawości..." Nie no! A póxniej sama na siebie kawe wylała! Ty to dopiero masz talent w pisaniu i niezłą psyche!
OdpowiedzUsuńPozdro Izkaxxx